O tym, że Pan Jezus czynił znaki i cuda zarówno w wielkich tłumach (uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok) jak i w miejscach skrytych i ustronnych (uzdrowienie córeczki Jaira w ciszy jego domu) mówił do nas w swojej niedzielnej homilii tegoroczny neoprezbiter o. Krzysztof Świderski SchP.
Ojciec Krzysztof święcenia kapłańskie przyjął w sobotę 15 czerwca br. Jego konsekratorem był ordynariusz nominat sosnowiecki bp Artur Ważny, a sama uroczystość miała miejsce w kościele pw. Matki Bożej Ostrobramskiej w Krakowie na Wieczystej. W tym samym, w którym diakon Krzysztof odbywał swoją diakońską praktykę.
W niedzielę 30 czerwca br. Neoprezbiter odwiedził naszą parafię, by znów – tym razem już jako kapłan – stanąć przy Chrystusowym Ołtarzu. Dzieląc się doświadczeniem swojej wiary, zwrócił uwagę na to, jak wielkim darem dla osób przygotowujących się do kapłaństwa i dla samych kapłanów jest modlitwa ludu wiernego. Ta modlitwa głośna, wypowiadana w tłumie, oficjalna, zanoszona do Boga w naszych kościołach. Ale także ta modlitwa cicha, modlitwa szeptana w zaciszu naszych domów, modlitwa serca. Za Waszą modlitwę: tę głośną i tę cichą chcę Wam dzisiaj bardzo podziękować – zakończył swoją refleksję.
Ojciec Krzysztof – decyzją o. Prowincjała Mateusza Pindelskiego – po wakacjach rozpocznie swoją posługę w Publicznej Szkole Podstawowej Zakonu Pijarów w Rzeszowie. Życzymy Mu na nowej drodze życia wielu Bożych łask, życzymy otwartości na natchnienia Ducha Świętego, nieustannej opieki Królowej Szkół Pobożnych i zwyczajnej, jakże potrzebnej nam wszystkim, ludzkiej życzliwości.
(prec)