
Tegoroczne wakacje dzieci z naszej parafii miały okazję spędzić na kolonii w Żarnowcu – miejscowości położonej w powiecie puckim. 46 dzieci wraz z 5 wychowawcami i o. Rafałem – organizatorem i kierownikiem, 1 sierpnia wyjechało na podbój Pomorza.
Poniżej krótka relacja z wyjazdu.
W trakcie drogi nad morze zatrzymaliśmy się, aby w Łowiczu w szkole pijarskiej uczestniczyć w pierwszej wspólnej Eucharystii. Potem ruszyliśmy w dalszą drogę. Po długiej, ale wzbogaconej modlitwą różańcową oraz wartościowymi filmami podróży wieczorem dotarliśmy do szkoły w Żarnowcu, gdzie mieszkaliśmy. Zjedliśmy posiłek, rozlokowaliśmy się w klasach dostosowanych do nowej funkcji i wyczerpani podróżują poszliśmy spać.
Codziennie rano, po pobudce była krótka gimnastyka, która pomagała nam się bardziej obudzić. Pierwszego dnia poszliśmy przywitać się z morzem. Pogoda nam nie dopisywała, więc nie było dane nam zażyć kąpieli, jednak spacerując brzegiem plaży mogliśmy pomoczyć nogi. Na pogodnym wieczorze przedstawiliśmy owoce naszej grupowej pracy – nazwy grup, plakaty, zawołania. Potem był czas na wspólną zabawę.
We wtorek 3 sierpnia udaliśmy się na całodniową wycieczkę do Gdyni. Mieliśmy warsztaty w porcie. Poznaliśmy florę i faunę Bałtyku oraz łowiliśmy m.in. krewetki. Następnie oglądaliśmy zwierzęta wodne zamieszkujące Bałtyk, a znajdujące się w Akwarium Gdyńskim. Niektóre zwierzęta wodna zachwyciły nas ubarwieniem, ale też wielkością. Wieczór upłynął nam na wspólnych grach i zabawach sportowych na szkolnym boisku.
4 sierpnia po Eucharystii w parafialnym kościele spotkaliśmy się z siostrą benedyktynką, która opowiedziała nam o kościele i jego historii oraz oprowadziła nas po skarbcu i krużgankach. Przy kościele, w którym każdego dnia mogliśmy uczestniczyć we wspólnej mszy świętej znajduje się klasztor sióstr benedyktynek. Tego dnia wrażeń było sporo. Pod bacznym okiem kl. Krzysztofa rozpoczęliśmy wykonywanie latawców, a popołudniem pojechaliśmy na plażę w Dębkach, by pod opieką ratowników zażyć kąpieli w morzu. Wieczorem wspólnie bawiliśmy się przy tańcach pijarskich.
W czwartek dokańczaliśmy robienie naszych latawców, by popołudniem po zwiedzeniu wieży widokowej znajdującej się nieopodal plaży móc wypróbować, który z nich poleci jak najwyżej.
W I piątek miesiąca – dzień zadumy odwiedziliśmy Lasy Piaśnickie, gdzie modliliśmy się za dusze osób, które tutaj zginęły podczas II wojny światowej. Następnie udaliśmy się do Leśniczówki „Muza”, gdzie odbyliśmy warsztaty z wypalania na drewnie oraz robienia świec z plastrów wosku. Wędrowaliśmy po lesie zbierając szyszki potrzebne na niedzielną grę. Każdy z nas mógł wypróbować sił i wypalić swoje imię, kwiat lub ulubione zwierzę. Czas upłynął bardzo szybko i owocnie. Popołudniem kontynuowaliśmy warsztaty rękodzieła, ale już na terenie szkoły. Rozpoczęliśmy wykonywanie ozdobnych słoików metodą decoupage ze wzorami haftu kaszubskiego. Wieczorem udaliśmy się na wspólna Drogę Krzyżową.
W sobotę nasze słoiki uzyskały końcowy efekt, a popołudniem spacerem udaliśmy się nad jezioro Żarnowieckie, by się w nim pokąpać i popływać. Na brzegu budowaliśmy tamy, a w jeziorze szukaliśmy muszelek. Wieczorem odbył się wieczór taneczny.
Przedpołudnie niedzielne upłynęło nam na grze grupowej „Szyszkolandia” w trakcie której szukaliśmy ukrytych na terenie szkoły szyszek oraz zgłębialiśmy wiedzę dotyczącą polskich Parków narodowych odpowiadając na pytania z nimi związane. Walka między poszczególnymi grupami była zaciekła. Po ciszy poobiedniej pojechaliśmy do Wejcherowa, by nawiedzić kościół franciszkanów, w którym znajduje się słynący łaskami obraz Matki Bożej Uzdrowienia na Duszy i na Ciele. Po krótkiej modlitwie przeszliśmy na rynek, by wspólnie zakosztować smaku wejcherowskich lodów. Nieopodal rynku zaczęliśmy zabawę na miejskim placu zabaw, ale niestety nagła ulewa przerwała nam radość zabawy. Jednakże program wieczorny zrekompensował nam załamanie pogody. Udaliśmy się na plażę do Dębek aby oglądać zachód słońca. Widok zachodzącego na horyzoncie słońca wzbudził w nas wiele radości. Rozbiliśmy pamiątkowe zdjęcia.
Poniedziałek 9 sierpnia obfitował w wiele wrażeń, ale wymagał od nas też sporo wysiłku – przeszliśmy 13 km. Warto było. W Łebie wędrowaliśmy na ruchome wydmy zwiedzając po drodze wyrzutnię rakiet z czasów II wojny światowej. Idąc po drodze nieco nogi nas bolały, ale po dotarciu na miejsce zabawom i wyścigom na piasku nie było końca. Wieczorem w szkole mieliśmy gościa. Była nim Kaszubka, która pokazała nam strój i haft kaszubski, zaśpiewała regionalną piosenkę, nauczyła nas kilku kroków tańca oraz kaszubskie nuty. Wszyscy byliśmy bardzo zaangażowani i z chęcią poznawaliśmy regionalną kulturę.
10 sierpnia to ostatni dzień naszego wspólnego pobytu w Żarnowcu. Przed południem byliśmy pożegnać się z morzem i jeszcze popływać. Po Eucharystii podpisaliśmy pamiątkowe chusty. Nastąpiło rozdanie nagród za konkursy oraz wspólne podziękowania. Potem był czas na pakowanie i sprzątanie. Pełni wrażeń około 22.00 wsiedliśmy w autokar w drogę powrotną do Krakowa. Podróż minęła nam szybko i rano mogliśmy przywitać się z rodzicami.
W trakcie całej kolonii poznawaliśmy i zgłębialiśmy cnoty świętego Józefa. Od 1 sierpnia odprawiliśmy wspólnie 9-cio dniową nowennę do św. Józefa. W trakcie codziennej Eucharystii o. Rafał przybliżał nam jedno wezwanie z Litanii do świętego Józefa. Mieliśmy z nim związane zadanie. Za jego wykonanie pod koniec dnia można było zdobyć lilijkę – jeden z atrybutów świętego. W holu szkoły znajdował się kącik św. Józefa, gdzie każdy mógł anonimowo złożyć list ze swoją intencją odczytywaną w trakcie wspólnej modlitwy wieczornej. 10 sierpnia podczas mszy świętej osoby chętne oddały się pod opiekę świętemu Józefowi składając na ołtarzu własnoręcznie napisany akt.
Za wspólnie spędzony czas pełen wrażeń jesteśmy wdzięczni Panu Bogu oraz wszystkim dzięki którym mógł dojść do skutku.