
Czas ferii dobiegł końca, nam udało się go w pełni wykorzystać. Wybraliśmy się na trzy wspaniałe wycieczki. Czas, który mijał nam podczas przejazdów pociągami mogliśmy w pełni wykorzystać na integrację, rozmowy czy odpoczynek.
Wycieczka do Bochni ze św. Kingą. Zwiedzanie zabytkowej kopalni soli w Bochni nie było tylko zwykłą wycieczką, ale niezwykłą podróżą przez najstarsze i najpiękniejsze wyrobiska kopalni. Unikatowe komory solne o charakterystycznych kształcie, pięknie wykute w soli kaplice, rzeźby solne oraz narzędzia tworzyły wyjątkowe, zadziwiające podziemne miasto.
Zakopane. Górska, Boska przygoda z bł. Piotrem Frassatim. Dzień długi, intensywny, ale z mnóstwem wrażeń. Zimowy, tatrzański krajobraz umilał i cieszył nasze oczy podczas kuligu saniami z zaprzęgiem konnym, po którym zorganizowane zostało dla nas ognisko z pyszną kiełbaską. Oczywiście nie zabrakło również czasu na bitwę na śnieżki, lepienie bałwana czy budowania igloo. Po odpoczynku, kolejką górską przejechaliśmy na Gubałówkę, skąd dzięki pięknej pogodzie mogliśmy podziwiać piękno Tatr. Wizytą w Kościele Świętej Rodziny zakończyliśmy nasz dzień w Zakopanem.
Do Wadowic ze św. Janem Pawłem II. Ostatni dzień wycieczki spędziliśmy w Wadowicach, gdzie w Domu Rodzinnym Jana Pawła II uczestniczyliśmy w warsztatach muzealnych. Mogliśmy na chwilę przenieść się do czasów kiedy żył Karol Wojtyła i dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy. Obowiązkowo zjedliśmy również kremówkę. Zakupiliśmy kilka pamiątek i udaliśmy się w drogę powrotną.
Natomiast od 24 do 29.01 w Zakopanem grupa ministrantów przebywała na zimowisku, gdzie między innymi jeździli na nartach, wspólnie integrowali się z rówieśnikami z parafia na Wieczystej.
Podróże, nie tylko te długie i dalekie, ale każde rozwijają i kształcą. Pozwalają odpocząć i poszerzać horyzonty, nasze zdecydowanie zostały poszerzone.